Przerażające sceny w popularnym kurorcie. Z nieba sypie się czarny pył
Najwyższy wulkan Europy, czyli Etna leży na wschodnim wybrzeżu Sycylii. Na co dzień pojawia się wokół niego wielu turystów z różnych stron świata. Niestety nie zawsze jest tam bezpiecznie. Lawa wydobywała się już stamtąd wiele razy. Szacuje się, że w już latach od 1500 p.n.e. do 1699 n.e było aż 71 erupcji, z czego 14 przed narodzeniem Chrystusa. Erupcja miała też miejsce w roku 2023. 4 lipca 2024 roku doszło do kolejnej. Skutki tego są bardzo widoczne.
Wybuch wulkanu Etna
Sytuacja nie wygląda dobrze m.in. w Katanii. To włoskie miasto w dużej mierze pokryte jest popiołem. Nagrania, na których widać, jak wyglądają okolice miejsca zdarzenia, można zobaczyć m.in. w serwisie YouTube na profilu WSJ News. Specjalnymi nagraniami dzieliły się też osoby obecne w tym momencie na Sycylii. Publikowano je m.in. w serwisie TVN24.
Wiadomo, że fontann lawy wystrzeliła z krateru o nazwie „Voragine”. Teraz na ulicach miasta unosi się popiół wulkaniczny. „Pozdrawiam z Katanii na Sycylii, która obecnie znajduje się pod popiołem. Jak deszcz popiół leci z nieba. Ludzie chodzą pod parasolami, wkładają na głowę papierowe torby lub kartony. Popiół jest wszędzie, a na ubraniach, we włosach, w jedzeniu, w ustach” – relacjonował pan Sebastian, Reporter 24.
Jak widać, z wulkanem Etna nie ma żartów. Zajmuje on powierzchnię co najmniej 1250 kilometrów kwadratowych i jest jednym z najbardziej aktywnych tego typu miejsc na świecie. Będąc na miejscu najlepiej zachować dużą ostrożność. Lokalne władze zaleciły mieszkańcom unikanie dotkniętych obszarów oraz informowanie mieszkańców o rozwoju sytuacji. Turyści przebywający w regionie powinni stosować się do wydawanych zaleceń.
Wybuch wulkanu. Poważne skutki
Skutki wybuchu wulkany Etna są bardzo poważne i nie mowa tu tylko o wszechobecnym pyle. Wiadomo, że w czwartek rano zamknięto także lotnisko w Katanii, co znacznie utrudniło podróżowanie turystom.
Z nagrań udostępnianych w sieci wynika, że popularny włoski kurort przybrał mocno pesymistyczne barwy. Grube warstwy popiołu widać m.in. w centrum miasta, gdzie turyści i miejscowi korzystali z lokalnych atrakcji czy restauracji. Widać ludzi spacerujących po mieście, którzy chodzą po czarnej nawierzchni, a także chwytają czarny proch w dłoń. Wydarzenie wzbudza wiele emocji.
To nie jedyne tego typu zdarzenie, do którego doszło w ostatnich dniach. 3 lipca 3 lipca wybuchł wulkan Stromboli i też wyrzucił w powietrze fontannę lawy. W wyniku zdarzenia część krateru się zawaliła i wpadła do morza.